Ceny surowców rolnych z powodu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego będą rosły. Najbardziej podrożeją zboża i rośliny oleiste. Wysokie światowe ceny będą się też przekładać na ceny żywności na rynku krajowym – uważa starszy ekonomista w Credit Agricole Bank Polska Jakub Olipra.
Skala wzrostu cen będzie zależała od tego, jak wojna będzie przebiegała i jakie sankcje zostaną wprowadzone. Możliwe jest wiele scenariuszy.
Rosja i Ukraina są znaczącymi eksporterami zbóż i roślin oleistych. Jednocześnie Rosja jest dużym eksporterem nawozów i gazu. Te surowca podrożeją najbardziej i jest nawet ryzyko „szoku cenowego” – zaznaczył Olipra. Dodał, że zboża i rośliny oleiste to surowce paszowe, więc wzrost cen produktów roślinnych będzie oddziaływał w kierunku wzrostu produktów zwierzęcych.
Olipra przyznał, że zboża drożały już od jakiegoś czasu, ale to wynikało z tego, że światowe spożycie ziarna było wyższe niż produkcja. Do tego dochodziły wahania pogodowe czy wzrost cen np. nawozów. Teraz dodatkowo wpływ na wzrost cen ma wojna.
Zdaniem analityka globalny wzrost cen surowców będzie też podbijał ceny żywności w Polsce i wpływał na inflację. Podkreślił, że światowe ceny żywności, na podstawie indeksu FAO, w styczniu były bliskie rekordu, a w lutym – jego zdaniem – mogą pobić rekord.
Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa FAO, w 2021 r. indeks cen żywności zwiększył się o ponad 28 proc. w stosunku do poprzedniego roku. W całym 2021 r. wskaźnik cen zbóż FAO wynosił średnio 131,2 punktu, co oznacza wzrost o 28,0 punktów (27,2 proc.) w stosunku do 2020 r. Jest to najwyższy roczny wskaźnik odnotowany od 2012 r. W 2021 r. ceny kukurydzy i pszenicy były o 44,1 i 31,3 procent wyższe niż w 2020 r., głównie ze względu na duży popyt i mniejsze dostawy ze strony głównych eksporterów pszenicy.